Nowe odświeżone logo Sprite będzie nadal ściśle związane z znanym od dekad bezalkoholowym napojem gazowanym o smaku cytryny i limonki produkowanym przez The Coca-Cola Company. Jednak co uległo zmianie? Czytajcie dalej, zobaczcie sami.
Historia napoju Sprite
Napój powstał w 1959 r., w Niemczech Zachodnich w firmie Coca-Cola Deutschland i był bardziej znany jako Fanta Klare Zitrone („Clear Lemon Fanta”). Tymsamym Sprite stał się konkurentem 7 Up – jedynego rozpoznawalnego napoju cytrynowego na rynku w tamtym czasie. Do 1967 roku, Sprite był już dostępny dla około 85% populacji USA i sprzedawano go w co najmniej 39 krajach. Do 1978 roku stał się liderem rynku w kategorii napojów cytrynowych, a w 2019 roku Sprite stał się trzecim najczęściej spożywanym napojem gazowanym na świecie i do tej pory jest sprzedawany w ponad 190 krajach.
Jak wiele globalnych produktów, tożsamość i opakowanie marki nie były spójne, dlatego w ramach nowej globalnej letniej kampanii promocyjnej „Heat Happens”, Sprite wprowadza rebranding obejmujący nowy globalny system identyfikacji wizualnej, w tym nowe opakowanie i nowe logo. Redesign został opracowany we współpracy z wewnętrznym zespołem projektowym The Coca-Cola Company – firmą Turner Duckworth z San Francisco (Kalifornia), która opracowała podstawowy system identyfikacji wizualnej i nadrzędny projekt opakowania oraz firmą Relative z Manchesteru (Wielka Brytania), która wykonała systemy komunikacji opakowań, hierarchię, opakowania oraz filmy dotyczące sprzedaży.
Odświeżenie dokonane przez wewnętrzny zespół projektowy Coca-Coli – Agencję Turner Duckworth i Relative ujednolica identyfikację wizualną Sprite’a na całym świecie. Zachowano charakterystyczne elementy wizualne Sprite’a, takie jak zielony i żółty kolor, ale w nowym znaku słownym zrezygnowano z gwieździstej obwódki wokół napisu „Sprite„, przenosząc ją na nakrętkę butelki.
Nowy krój pisma jest odważny i przedstawia siłę i młodość, co ma przemawiać do konsumentów z pokolenia Z, i podobnie jak w przypadku zeszłorocznego odświeżenia Coca-Coli, jest przesunięty do górnej trzeciej części puszki (z wyjątkiem długich puszek, gdzie jest rozłożony pionowo). Zwykłe wersje Sprite’a nadal będą miały białe logo, a odmiany bez cukru – czarne.
– Coca-Cola
Gdzie podziała się cytryna i limonka?
Pomimo światowej popularności i wszechobecności napoju jakim przez dekady stał się Sprite nigdy nie zwracałem na jego logo tak bacznej uwagi. Dorastałem w latach 90tych i wtedy piło się wszystko co było gazowane, słodkie i kolorowe. Tak było! Dla mnie logo Sprite to właśnie to zapamiętane ze szkoły i boisk, czyli to jeszcze posiadające grafikę cytryny i limonki.
Na dzień dzisiejszy mogę śmiało napisać, że nie kupuję ani nie piję tego rodzaju napojów gazowanych od wielu lat. Nie jestem nawet pewien, czy potrafiłbym wskazać znaczące różnice pomiędzy tym jak znak graficzny wyglądał kiedyś, a jak wygląd teraz. Wspominam o tym, aby, jak sądzę, wskazać na małą ignorancję z mojej strony. Widząc nowe logo Sprite, myślę, że widać, jak bardzo potaniało ono i produkt w ogóle, choć oczywiście nie przeszkodziło to w sukcesie tego produktu.
Co w napisie uległo zmianie?
Wszystkie drobne zmiany w znaku słownym są poprawne. Uwagę zwracają części liter „rit”, gdzie samogłoska „i” jest ładnie wkomponowana w ciągłą krzywą ukształtowaną przez górną część trzech liter. Jest to tak subtelny szczegół, który jednak nawiązuje do przesadnych krzywizn biegnących wokół czcionki. Ustawienie logo pod kątem 90 stopni pomaga również uwydatnić konstrukcję kursywy, która wcześniej została utracona przez ustawienie poprzedniego logotypu pod kątem. Ogólnie rzecz biorąc, podoba mi się, że znak graficzny jest o wiele bardziej wyrafinowany. Można rzec, że w dużym stopniu zachowuje estetykę napojów gazowanych głównego nurtu, która nie odstraszy dotychczasowych konsumentów – czyli zachowano to, co czyni Sprite’a Sprite’em.
Starburst – rozbłysk, który jest nadal
Fani charakterystycznej otoczki wokół logo będącej synonimem marki Sprite przez dekady w takiej lub nieco innej formie nie muszą się smucić. Grafika ta nie zniknęła całkowicie, lecz została podniesiona do rangi własnego, niezależnego atutu marki, znanego teraz jako The Spark. To świetne posunięcie, ponieważ zapewnia prosty, zabawny i elastyczny element graficzny, który ma potencjał, aby być bardzo rozpoznawalnym (i nadającym się do sprzedaży), a jednocześnie zachowuje kształt, który jest znany osobom pijącym Sprite. Jak zobaczą Państwo na pozostałych zdjęciach, iskra może przyjmować różne role, być mniej lub bardziej dominująca, ale zawsze stanowi wizualny ekwiwalent tego pikantnego smaku, który sprawia, że Sprite jest tak popularny.
Podobna droga ewolucji Sprite
Poprzednie opakowania były wszędzie, jak widać na pierwszym zdjęciu, więc trudno o jednoznaczne porównanie przed i po, ale Sprite z pewnością cierpiał nie tylko z powodu braku spójności, ale także z powodu braku ostrości, ponieważ znak słowny, gwiazdka i grafika cytryny/limonki konkurowały ze sobą, aby krzyczeć „Sprite!”. Nowa ewolucja Sprite’a zbliża go do opakowań Coca-Coli, które w ciągu ostatnich 10-15 lat przeszły ewolucję od podobnego miejsca, w którym Sprite znajdował się niedawno, do poziomu minimalizmu marki, w którym opakowania są proste jak jeden lub dwa kolory wraz z ikonicznym logo Coca-Coli, które jest rozpoznawalne bez względu na to, jak małe, jak duże jest.
To samo podejście stosuje się teraz w przypadku Sprite i wygląda to świetnie. Prostota etykiet i puszek jest uderzająca i pokazuje nową pewność siebie, której wcześniej po prostu nie było. Nowe odświeżone logo Sprite wygląda wspaniale, a tego rodzaju zabiegi były czymś, co nie było możliwe w przypadku starego logo. Coca-Cola zaryzykowała wiele lat temu, gdy po raz pierwszy postawiła na minimalizm i nie widzę powodu, dla którego nie miałoby się to udać również w przypadku Sprite’a. Nowe czarno-zielone kombinacje są tak niespodziewanie dobre, ale przypuszczam też, że to właśnie one będą wymagały największego dostosowania ze strony konsumentów.
W zastosowaniach wykraczających poza opakowanie, próbuje się nadać marce nową warstwę hipnotyzmu, co do której nie jestem pewien, czy działa, ale nie jestem jej całkowicie przeciwny. Ruchome elementy z wypaczoną typografią są fajne, ale zastanawiam się, czy nie są zbyt modne i nie są… Sprite’owe? To prawie tak, jakby próbowano nadać im charakter miejskiej marki streetwearowej, ale nie jestem pewny, czy Sprite potrafi to osiągnąć.
Zastosowania szablonowego kroju pisma – wolnego Eklektyka z Laïc – są interesujące i podoba mi się, że krój nagłówka luźno pasuje do logo, ale nadal nie jestem pewien, czy Sprite może pójść w tym kierunku wizualnym. Z pewnością jest w tym potencjał, zwłaszcza przy sile iskry i nowym logo, więc może to tylko kwestia czasu i kilku bardziej rozwiniętych kampanii globalnych, które nadadzą ton. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo ładna ewolucja i dojrzewanie w zakresie designu, ale to będzie musiało się jeszcze sprawdzić na tle obecnego statusu sprzedaży o wartości 20 miliardów dolarów i z bazą konsumentów, którzy mogą nie być tak podekscytowani „ładną ewolucją i dojrzewaniem”.