Wprowadzona na rynek w 1908 roku czekolada Toblerone jest jedną z najbardziej znanych na świecie dzięki charakterystycznemu trójkątnemu kształtowi i opakowaniu oraz silnej obecności w sklepach wolnocłowych na lotniskach na całym świecie. Teraz czekoladę czeka słodka zmiana logo Toblerone.
Kęs historii marki Toblerone
Stworzone przez Theodora Toblera i jego kuzyna Emila Baumanna w Bernie w Szwajcarii, batoniki Toblerone są wyjątkowe ze względu na połączenie kremowej czekolady z chrupiącym włoskim „torrone” (nugat miodowo-orzechowy). Niewiele czekolad może pochwalić się tym, że były atrakcją na Światowych Targach w Nowym Jorku w 1964 r., a następnie na Expo w Montrealu, Quebec, Kanada w 1967 r. Do 1970 r. Toblerone był produkowany samodzielnie przez firmę Tobler & Co, a następnie przeszedł kilka fuzji i przejęć, w końcu trafił do Kraft Foods Inc (w 1990 r.). Teraz jest to już Mondelez International i w samym tylko 2018 r. firma uzyskała 400 milionów dolarów przychodu. Niedawno Mondelez wprowadził nową tożsamość i opakowania dla Toblerone, zaprojektowane przez Bulletproof z Londynu.
Góra Matterhorn i…
Za najbardziej widoczną zmianę można uznać usunięcie góry Matterhorn wraz z ukrytym w niej niedźwiedziem. Nie zniknęła ona z marki całkowicie, ponieważ nadal jest częścią opakowania, ale przyjęła znacznie mniejszą rolę i myślę, że to dobra rzecz. Nie chodzi o to, że uważam tę ikonę za złą i jak prawie wszyscy doceniam ukrytego w niej niedźwiedzia, ale jest to dziwny środek wizualny, wokół którego buduje się markę, szczególnie w sytuacji, gdy Toblerone jasno powiedział (lub próbował powiedzieć), że kształt czekolady nie jest inspirowany kształtem góry – hmmm…. W każdym razie, może jestem w tym odosobniony, ale podoba mi się degradacja ikony i usunięcie jej z logo, ponieważ pozwala to teraz zabłysnąć innym elementom, poczynając od ewoluującego znaku słownego.
Nawiązując do oryginalnego logo z 1908 roku, nowa wersja ośmiela się naśladować styl czcionki z tamtego okresu. Dokonana zmiana logo Toblerone z grubsza zachowuje proporcje i strukturę czcionek z lat secesyjnych – dzięki którym jest rozpoznawalne. Charakterystyczne, rzucające się w oczy litery „O” na pewno wprowadzają nastrój i mogą się podobać. Mocniej podkreślone krzywizny „B” i „R” są całkiem niezłe, a cały logotyp wydaje się być bardziej masywny u podstawy liter. Jak to bywa w przypadku nieznacznych zmian typografii – niemalże pewnym jest, że niewiele osób zauważy jakąkolwiek zmianę. Niemniej jednak uważam, że jest to wspaniała ewolucja, która zaczyna przenikać całą tożsamość i opakowanie, dając więcej swobody w robieniu fajniejszych rzeczy, które nie muszą koniecznie kręcić się wokół grafiki góry Matterhorn i wpisanego weń na zasadzie przestrzeni negatywnej niedźwiedzia.
Czcionka „Tobler” – smak dawnych czasów
Świetnym rozwiązaniem jest powrót to odręcznego pisma zastosowanego na opakowaniach już w 1845r. Całość oparta będzie na czcionce „Tobler”, która jest wyraźnym i dodającym słodyczy pismem kształtującym markę Toblerone. Jeśli miałbym przyczepić się do samego charakteru, który czcionka wnosi do przekazu to, że jest zbyt zabawne i zaczyna tracić luksusowy, lekki charakter Toblerone. Jednak mając ogląd na całą półkę i zróżnicowanie aktywów tworzących tą markę, to widać, że dobrze ze sobą wyglądają, szczególnie dzięki wprowadzeniu nieoczekiwanej palety kolorów, która zaskakująco dobrze ze sobą współgra.
Zmiana logo Toblerone – nowe, kolorowe opakowania
Stare opakowanie było w porządku i najwyraźniej nigdy nie przeszkadzało w sprzedaży, ale nowe jest o wiele bardziej interesujące i ekscytujące. Ciekawym rozwiązaniem jest owinięcie logotypu równolegle do rogów w sposób, który sprawia, że nie można się oprzeć chęci obracania trójkątnego opakowania w kółko. Dla wszystkich, którym brakuje grafiki Matterhornu, jest ona ładnie powtórzona na innej stronie pudełka. Trzeci trójkątny element, również w centrum jednej ze stron pudełka, to złoty trójkąt z przedstawionymi na górze składnikami i bardzo podoba mi się ten mały szczegół. Wygląda na to, że zastosowano w nim wiele technik produkcyjnych z najwyższej półki, które nadają produktowi wrażenie wysokiej klasy, ale w bardziej zabawnym i przyjemnym wydaniu.
Seria opakowań – „Send a Feeling”
Produkty „Send a Feeling” są świetne i pokazują, jak dobrze marka może się rozwijać na różnych terytoriach wizualnych. Ogólnie rzecz biorąc, jestem wielkim fanem tej ewolucji, ponieważ mam wrażenie, że tchnie ona nowe życie w markę, która, choć odnosiła sukcesy, była pogrążona w stagnacji, a to otwiera ją na nowe pokolenie konsumentów.
Źródło:
Be More Triangle | Toblerone
Brand New: New Logo, Identity, and Packaging for Toblerone by Bulletproof